Majka, po rekonstrukcji też zaczęłam od delikatnego chodzenia
A mam uciachany brzuch od biodra do biodra.
Uśmiech prezesa, he, he,he...
Najsampierw lazłam tak blisko/daleko, żeby mieć pewność, że wrócę, bo jak zaczynało ciągnąć, to żaden przystanek nie pomagał, tylko musiałam się położyć co najmniej na godzinę. I powolutku zwiększałam dystanse.
Nawet takie wolne łażenie dużo daje. To Ci na pewno wolno. Tylko rzeczywiście zakładaj coś uciskowego, nie dlatego, że może Ci się coś stać, ale będziesz czuła się pewniej. Ja po pasie pooperacyjnym, ale Ty go nie musiałaś nosić, ja tak, przeszłam na pas wyszczuplający. Kiedyś zakupiłam w necie, aby wałki ukryć.
Może być pas pończoszniczy lub majtelasy ściągające (z dzienników Bridget Jones jeśli czytałaś)