Odchudzamy się razem:) Skutecznie!!!

[Natalia]

Ptaszyno ta szklanka ma zapełnić żoładek i zmniejszyć łaknienie.Pijemy przed każdy posiłkiem i reszte w innym czasie

[ptaszyna]

Natalciu wiem, ale ja mam duży żołądek i szklanka to mało jak się rozjem 

[Amor]

Ptaszyno to poł wiaderka łyknij na dobry początek!

[ptaszyna]

Amorku, to od razu na kibelek bo zawory nie wytrzymają 

[Amor]

A  jaki problem???

[ptaszyna]

musiałby być na kółkach żeby po "śniadaniu" jechać do pracy 

[Amor]

A w pracy kibelka nie ma??? chyba siknąć od czasu do czasu pozwalają?

[ptaszyna]

taa, tylko po drodze nie ma krzaczków 

[Natalia]

To przy śniadaniu właśnie tylko szklankę ,resztę nadrobisz już w pracy

[Perła]

Nie wiem..słabo mi coś idzie to odchudzanie. Jakaś lekka  depresja znowu. Mędli się ta pogoda, nic mi się nie chce....

[ptaszyna]

Perełko, to przekąś dobrą czekoladą, a jutro zaczniesz się odchudzać, grunt to dobre samopoczucie 

[Perła]

Ptaszyno...ja nie jem słodkiego. Tylko od święta mazurki Słodkie wyciągam z mieszanki studenckiej i owoców. Coś mi nie poprawiają psyche. Natomiast wino i owszem, ale ileż można?

[ptaszyna]

Perełko i jedno i drugie w nadmiarze zdrowe  ja taki dni przesypiam lub zajadam 

[Natalia]

Ja pojadam migdały i orzechy coby minerałó było dosyć w organiźmie

[metka]

 dwukrotnie pisałam odpowiedź i dwukrotnie mi się skasowała. do trzech (z)razów sztuka. Perła, pogoda teraz taka deczko chu*owa, więc i samopoczucie nie teges. przeczekać to trzeba, wiosna przyjdzie, będzie lepiej! 

ruchu mam zdecydowanie więcej, tylko jeszcze poćwiczyć brzuch bym musiała... o wodzie notorycznie zapominam  za to doskonale pamiętam o wszystkich pochowanych słodyczach... 
ale nie jem. no, nie wszystkie... 
najważniejsze teraz to odstawić pszenicę i cukier. ograniczyć - owszem, ale odstawić jeszcze mi się nie udało. jutro może w końcu liznę trochę teorii i będzie łatwiej to zrealizować...