napiszę o sobie - zatrudniona byłam na etacie w prywatnej firmie - do niepełnosprawności się przyznałam, ale pracowałam normalnie- 8h, ale 36 dniowy urlop miałam, a pracodawca otrzymywał dofinansownie czy jakieś odliczenie, w każdym razie moja pensja kosztowała go mniej. Wiem, że jakoś w firmie dbali o właściwą proporcję niepełnosprawnych , żeby te odliczenia mieć. teraz jestem w tej samej firmie na umowie zleceniu, bo widać jestem potrzebna, ale 56 lat było dla własciciela argumentem, zeby zwolnić mnie z etatu.
Wspomnę, że zadbałam o to , żeby dalej mieć 36 dni urlopu...
wiec może warto pójść na kompromis z pracodawcą, taki trochę nieformalny