Autor Wątek: gdzie na narty  (Przeczytany 29152 razy)

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: gdzie na narty
« Odpowiedź #30 dnia: Lutego 15, 2015, 11:12:49 pm »
Miłego wypoczynku,ne zapomnij tylko o zielonej karcie( ubezpieczeniu)
Natalia

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: gdzie na narty
« Odpowiedź #31 dnia: Lutego 15, 2015, 11:16:44 pm »
Dana, mam podobnie - pcham się w najtrudniejsze, a później dopiero myślę ;) Jakoś wierzę, że dasz radę :) Byleś zdrowia dopilnowała. -  tu masz video-poradnik w sprawie łańcuchów ;) https://www.youtube.com/watch?v=kPebNfJIt9Y&spfreload=10
A z cenami benzyny żeście mnie zdziwiły; wydawało mi się, że dobrze pamiętam, że w Niemczech była tańsza niż w Austrii (chyba, że taka różnica wynika z tego, że ja ropę tankuję ;))

Offline Pat

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: gdzie na narty
« Odpowiedź #32 dnia: Lutego 15, 2015, 11:20:30 pm »
Nie bojaj kochana, łańcuchy oczywiście musisz zabrać, ale pługi i inne takie działają tam sprawniej jak u nas, pomimo, że jak wjedziesz między te góry to masz wrażenie, że to koniec świata (tylko jedna droga, która tam się kończy) i chociaż miejscowość leży bardzo wysoko (2200 npm) to spokojnie dojedziesz bez łańcuchów, chyba że będziesz miała pecha i zaliczysz śnieżycę ;) ...a droga...jak to w górach...bardzo wąska i kręta, ale autokary się mieszczą (choć do dzisiaj nie wiem jak to robią  ::(( )
Mi bardzo dokuczały różnice ciśnień (jestem na to wrażliwa). Co najmniej trzy dni zajęła mi aklimatyzacja, a każdy wjazd kolejką, kilometr w górę i na dół  też odczuwałam  xhc ... Ale bombardino na stoku, uleczyło wszystko  ztx
U nas też nie obyło się bez przygód, 12 km prze celem, zepsuło się auto...(nie wytrzymało ciśnienia  ::(() a ,że jechaliśmy w 7 osób, to nie było łatwo się dostać do hotelu...myślałam, że zeżrą nas niedźwiedzie w tych górach, zanim assistance po nas przyjedzie. W końcu zarwałyśmy z siostrą dwóch włochów na stopa  ztx i zabrali nas z dziećmi do hotelu  :welcome:, a Panowie pojechali lawetą. Całe szczęście auto udało się naprawić i po trzech dniach odebraliśmy je z serwisu w Merano, bo przez chwilę groził nam powrót autokarem i lawetą ::((
Za chwilę okaże się, że zrobimy zlot wspominaczy tejże części świata  :)

Nie zdziwiłabym się, tam jest więcej Polaków niż na Krupówkach 
Jeżeli chodzi o rady, to koniecznie karta EKUZ i indywidualne ubezpieczenie turystyczne, dodatkowo na auto porządne assistance, tym bardziej jeżeli jedziesz sama.
fajnie Was widzieć Pat  :)
dzieci rzeczywiście Ci się zestarzały  ;D
 

no zestarzały...tylko ja ciągle piękna i młoda  xhc xhc

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: gdzie na narty
« Odpowiedź #33 dnia: Lutego 15, 2015, 11:21:04 pm »
To jakaś ekstra karta Natalko? Dawno minęły te czasy, kiedy była potrzebna zielona karta. Jesteśmy w uniii i ubezpieczenie autka (mam AC, OC + NW + asistans) takie jak u nas w Polsce.

Agawo, ale Ty jesteś młodsza. Na mnie pora by spoważnieć, stać się szacowną babcią w ciepłych skarpetach, co nie  >:D
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: gdzie na narty
« Odpowiedź #34 dnia: Lutego 15, 2015, 11:23:18 pm »
co nie  >:D
Żartujesz chyba?  ;D

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: gdzie na narty
« Odpowiedź #35 dnia: Lutego 15, 2015, 11:23:47 pm »
poważna to będziesz  w trumnie, a teraz korzystaj z życia  >:D

pat, powtórzę za mag - fajnie Was widzieć  :) :-*
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline Pat

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: gdzie na narty
« Odpowiedź #36 dnia: Lutego 15, 2015, 11:29:13 pm »
Dana powtórzę jeszcze karta EKUZ koniecznie, indywidualne ubezp. turystyczne i sprawdź co obejmuje Twój assistance, bo nasz , jak się okazało po fakcie, prawie nic nie obejmował  :-[

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: gdzie na narty
« Odpowiedź #37 dnia: Lutego 15, 2015, 11:29:31 pm »
Pat, co to za karta EKUZ. Dzieki  :-* Łańcuchów nie potrzebowaliście zakładać ?
Asistans mam z mercedesa, bo wciąż u nich serwisuję (choć to drogie) ale głównie ze względu na dobre asistans.
O tym, że tam wiele Polaków wiem, nie trzeba będzie gęby łamać na łobcych językach  :-\ Syn szukał takiego ośrodka, gdzie szkółka po polsku
Agawo nie żartuję, pietra mam coraz większego.  ::(( Kiedyś byłam większą ryzykantką, a z czasem to jak syn mówi zbabciałam.
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: gdzie na narty
« Odpowiedź #38 dnia: Lutego 15, 2015, 11:37:42 pm »
Pat nie skojarzyłam, kartę mam. Czy wykupię dodatkowe ubezpieczenie, to jeszcze się zastanawiam. Z moim asekuracyjnym jeżdżeniem, to się nawet nie wywracam, a jak ktoś na mnie wpadnie, to chyba on musi za to odpowiadać. Głupio myślę?
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Pat

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: gdzie na narty
« Odpowiedź #39 dnia: Lutego 15, 2015, 11:49:57 pm »
Europejska karta ubezpieczenia zdrowotnego. Wyrabiasz ją w NFZ, wniosek można sobie pobrać ze strony.
4 lata temu miałam wypadek na nartach, złamałam rękę, zerwałam wiązadło ACL w kolanie, naderwałam poboczne. Całe leczenie poszło na koszt NFZ, a lekarz nawet nie chciał oglądać prywatnej polisy.
Nie chcę ciebie straszyć ale strzeżonego....

Łańcuchów nie zakładaliśmy ani razu

nasze asisstance też z mercedesa, a gwarancja dopiero co się skończyła i obejmowało nam tylko scholowanie auta do serwisu i nic więcej, koszt naprawy 800 eu  ::(( (a to i tak bardzo pozytywnie, bo mogło być znacznie gorzej). Dodam że mój małżonek z branży samochodowej 15 lat w aso pracował, więc na autach się zna , ale nie wszystko da się samemu naprawić  :(

Oczywiście nie można zakładać z góry że coś będzie się działo,ale ja po moich przejściach po prostu jestem bardzo przezorna.



Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: gdzie na narty
« Odpowiedź #40 dnia: Lutego 15, 2015, 11:56:10 pm »
Pat, już pisałam, że tę kartę mam. Ja jako emeryt to dostałam ją na kilka lat. Tylko nie skojarzyłam skrótu.
Leczona byłaś bezkosztowo we Włoszech, czy musiałaś najpierw zapłacić, a NFZ zwracał. Współczuję tych perypetii zdrowotnych. A jak teraz się czujesz? Czy jest ok?
 :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: gdzie na narty
« Odpowiedź #41 dnia: Lutego 16, 2015, 08:10:58 am »
o zielonej karcie pisze ,bo w Austrii to wydaja i powinno się mieć .Może zmieniły się przepisy??? Nic o tym nie wiem.
Natalia

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: gdzie na narty
« Odpowiedź #42 dnia: Lutego 16, 2015, 08:40:39 am »
Ubezpieczenie to podstawa, bez tego lepiej się nie ruszać. Dwa lata temu zięć zerwał wiązadło( zabraliśmy biedaczysko pierwszy raz na narty:)) i wspaniale , bezproblemowo wszystko miał załatwione. Najmilej wspomina zjazd ze szczytu   skuterem snieznym xhc
Pat miło cię czytac! :)
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline Pat

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: gdzie na narty
« Odpowiedź #43 dnia: Lutego 16, 2015, 12:55:59 pm »
Dokładnie Amorku, moje przygody były identyczne, najfajniejsza przejażdżka skuterem śnieżnym...szkoda, że na zimnych noszach ;)

Dana wszystkie świadczenia: transport karetką, gips,  rtg, szyna na nogę itd. na koszt NFZ -nic nie płaciłam.
 Leki przeciwzakrzepowe i inne na receptę, kupiłam sama, a potem dostałam zwrot z prywatnej polisy KL.
Tam było wszystko piękne, nawet gips  ztx, problemy zaczęły się jak wróciłam do kraju.
 Zalecenie zdjęcia gipsu po 4 tygodniach, a terminy u ortopedy po 4 miesiącach (pilne ;).... ale o tym to już wszystkie dobrze wiecie  :0ulan:

Po złamanej ręce ani śladu, ale ACL się nie zrośnie, rekonstrukcji nie robię ze względu na przeszłość onkologiczną.  Nie przeszkadza mi tak bardzo w codziennym życiu, noga trochę niestabilna, ale wszelkie sporty tylko w porządnym, profesjonalnym stabilizatorze.

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: gdzie na narty
« Odpowiedź #44 dnia: Lutego 16, 2015, 05:23:00 pm »
Pat, jak wsio na NFZ, to po co dodatkowe ubezpieczenie turystyczne?
Współczuję tych perypetii powypadkowych. Ja już na narty bym nie stanęła  :-\
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++