No bo tak się zejszło
Koleżanka z Trójmiasta
Moje USG, które mi zapodali na drugie półrocze i musze zrobić prywatę, bo to chodzi o moje blizny-sylikony no i rejestracja u fartucha, który ma podjąć decyzję, czy mnie dziabać od podwozia, czy też da mi czas lub zaniecha precederu "ceremonii otwarcia"
Bleeeeee
Z " szafy" wylazłam, bo już się poukładałam, ale Q....y leciały w tej szafie