Melduję ,ze zamiast rzucać talerzem ,udało mi się dać sobie kopa w cztery litery! Zrobiłam małe spa w łazience. Na łeb nałożyłam stary, poczciwy Wax ( nie wiem co powie zięć jak ujrzy teściową w czapce na głowie)!Na pysk i dłonie piling i maseczka! Parę podskoków i ćwiczeń i zaraz lepiej! Może by i jaką kawkę wypić po południu???
Dziewczynki -Warszawianki! Jestem na weselu 15 czerwca w Warszawie- okolica Dworca Zachodniego! Może gdzieś w pobliżu byśmy mogły się spotkać ? Wyrwałabym się pod wieczór.Pomyślcie!