Autor Wątek: Porozmawiajmy o niczym :)  (Przeczytany 1770504 razy)

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1425 dnia: Maja 13, 2013, 07:06:37 pm »
Już nieco wcześniej mnie dochodziły słuchy, że w takich sytuacjach mięty nieeee, lekarz zabromił miętę.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1426 dnia: Maja 13, 2013, 07:19:30 pm »
mięta zdecydowanie NIE
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1427 dnia: Maja 13, 2013, 07:21:19 pm »
a powiedzcie, czemu nie?
dotąd uważałam, że przy wszystkich brzuchowo-trawiennych sprawach mięta jest dobra?
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1428 dnia: Maja 13, 2013, 07:23:18 pm »
mięta dodatkowo podrażnia śluzówkę żołądka
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1429 dnia: Maja 13, 2013, 07:33:04 pm »
ło masz
to ja całe życie źle robiłam..

2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1430 dnia: Maja 13, 2013, 07:51:43 pm »
to tak jak z rumiankiem na oczy, wielu uważa, że świetny, a inni, że podrażnia


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1431 dnia: Maja 13, 2013, 07:58:57 pm »
moja doktorka - pediatra mówiła, że najlepsze torybki od arbaty
a rumianek, że podrażnia właśnie
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1432 dnia: Maja 13, 2013, 08:10:55 pm »
noooo sierbatka najlepsiejsza
a rumianek tez może być, ale własnoręcznie zebrany, z łąki co to daleko od samochodów - i z takiego rumianku lekki napar zrobić - kupiony rumianek w torebkach jest be na oczka
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1433 dnia: Maja 13, 2013, 08:16:10 pm »
ło masz
to ja całe życie źle robiłam..


no to som nas dwie  ::((

Czego to człowiek na stare lata się dowiaduje... ::((

Offline Bunia

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 172
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1434 dnia: Maja 13, 2013, 09:46:20 pm »
Mięta jest be, bo trochę wzdyma co przy bólach np; jelitowych nie wskazanym bywa.
Niebo gwiaździste nad głową, prawo moralne we mnie. I. Kant

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1435 dnia: Maja 13, 2013, 09:50:35 pm »
Mięta jest be, bo trochę wzdyma co przy bólach np; jelitowych nie wskazanym bywa.

mnie to zawsze mięta "odpowietrza" własnie jak wezdęta jestę

Offline Bunia

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 172
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1436 dnia: Maja 13, 2013, 09:53:14 pm »
Z tego taki wniosek, że na każdą osobę inaczej działa albo działa wg schematu jaki mamy wmontowany w głowie. xhc
Niebo gwiaździste nad głową, prawo moralne we mnie. I. Kant

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1437 dnia: Maja 13, 2013, 09:53:25 pm »
  Młodzi bardzo wesela nie chcieli

ja to chyba jakaś  niedzisiejsza jestem....albo mam jakieś fobie....z dzieciństwa
...a nawet na pewno mam  8)

dlaczego dorosły człowiek nie może decydować sam o sobie....tylko zawsze poddawać się presji.....bo tak wypada......bo co ludzie powiedzą......albo, że  się co niektórzy obrażą
akurat mi się ten przykład nasunął...sory Amorku ;)....ale skoro nie chcieli...i to bardzo tego wesela....to nie
nie ma nic w zastępstwie......po kościele/urzędzie....do  bxu.....albo w podróż poślubną
a tu się męcz całą noc  ;D ;D

(Wpadam tu spóżniona to i od rzeczy dopisuję:))
He,he niby racja Różyczko ,ale tak naprawdę to młodym niewiele się chce! Rodzinka naciskała, w tym tatuś chrzestny czyli mój chłop! :) Ja tak naprawdę to nie przepadam za weselami:)  Było powiedziane , ni ma wesela ni ma prezentow.:) Od nas mają przewidziane niebagatelka- 15 tys! No i widzisz -  jednak się zdecydowali! xhc ( w końcu to i tak starzy wesele robią) A ostatecznie pewnie wszyscy będą bardzo zadowoleni!!  Mamy fajną rodzinę( tu biega o stronę męża) , wesołą i kochającą się .Spędzalismy całe życie razem święta ,wyjeżdżamy razem , naprawdę wszyscy się lubią , tylko czasami trzeba się zmobilizować i podjąc decyzję. Jak chcieliśmy zrezygnować z robienia sobie prezentow świątecznych to młodzi - dorośli podnieśli krzyk! jak to całe życie to robimy ,to dalej chcemy!:)myślę,ze nasze dzieci przekażą to rodzinne, wspólne  życie swoim dzieciom. Sa bardzo zżyci mimo ,iż dzielą ich km. 
« Ostatnia zmiana: Maja 13, 2013, 09:55:55 pm wysłana przez Amor »
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1438 dnia: Maja 13, 2013, 09:54:30 pm »
Ja sobie miętę zapodawałam w robocie.... jak mi w brzuchu burczy...  ::(( Pomagało. I nie wiem, czy pomagać będzie nadal?  :D

Bo tak na poważnie - to do czego ta mięta jest...? jeśli nie od brzucha?

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1439 dnia: Maja 13, 2013, 09:59:34 pm »
noooo można czuć do kogoś miętę  bxu
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym