[DOPIS - BYŁO NIE WYLOGOWYWAĆ ZBEZ OSTRZEŻENIA ;-) ]I wrócili...
..no i dalej:
(tak, tak działka zaopatrzona, teściowej rozpanoszonej ...burze i powodzie CHWASTNIK ŚCIEPAŁY - do imentu...

Balustradę jej zamocowano ZBEZ wymiany spróchniałego stopnia itd...)
Rok szkolny rozpoczęli całkiem fajnie, ale... (bo zawsze jest ALE - i nie chodzi o mocne angielskie piwo, nie zawsze...

)
Wywraca oczami - mało danych - po zajęciach z nową panią? Po tym jak pół tabletki porannie NAJWAŻNIEJSZEGO leku przylepiło się rankiem ZNOWU do 'kieliszka'..?)
(pensum nauczyciela tygodniowe SzkSpec - a oni się jednak między sobą zmieniają

- 40h_lekcyjnych... Artur ma 42h = "przyjdzie jesień, przyjdzie zima..." i ten rozjazd z lekami x3_na dobę między 7:00 a 17:00.. Będzie miał znaczenie...
Generalnie jest super, ale kiedy NAWOŁYWANY traci kontakt wzrokowy i próbuje sobie 'czaszkę od wewnątrz zobaczyć nad powiekami' - no to jesteśmy uczuleni...
U mnie odruch, że wygląda jak chłopak (5+ za rolę) z filmu "Kod Merkury" = tak wywraca oczami i JA cofam się do sztuczek sprzed 20 lat, żeby ZNOWU "złapać jego wzrok"... khhh...
Jeśli ktoś nie widział (a powienien) "Kod Merkury" to właśnie tak wywraca oczami... Dawno niewidziane u juniora
https://www.cda.pl/video/952769440Albo se "Kod Merkury" wklepać w szukarkę - i na dowolnej platformie :-)
Do miłego!