Autor Wątek: Porozmawiajmy o niczym :)  (Przeczytany 1784093 razy)

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #690 dnia: Kwietnia 24, 2013, 07:59:45 am »
Taa,starzejesz się,jasne
A ja bakaliowych nie lubię.
Ale za to uwielbiam śmietankową krówkę Algidy.Po ciąży mi zostało.Jako jedyne działały na moją wieczorną zgagę.
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #691 dnia: Kwietnia 24, 2013, 08:28:28 am »
A ja mam dziś wolne przedpołudnie nie pamiętam od jak dawna pierwsze ;)
I zaraz do sklepu jadę. I kupię. I wrócę. I będe gotować. Na specjalną prośbę młodego.

Będą tarty_różne.
Z łososiem.
Z cebulą i serkami.
Z wędliną.

Na razie kawkę sobie piję przeglądając zawartość lodówki i zamrażarki. Lody znalazłam. Wcinam zamiast śniadania, a co? ;)
Cudny dzień :)

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #692 dnia: Kwietnia 24, 2013, 08:41:35 am »
Aguś - prosimy założyć stosowny wątek przepisowy z tartami, gdzie mam nadzieję i Mag się wpisze :)
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #693 dnia: Kwietnia 24, 2013, 08:45:10 am »
Ja zdążę to dziś popiszę ;)
Tarty to prościna :)

A w dodatku szybko unikalna prościzna. I znakomicie zastępuje nudne kanapki na drugie śniadanie czy lunch na wynos ;)

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #694 dnia: Kwietnia 24, 2013, 08:54:09 am »
Tojka....grycanom.....to ja znam tylko kase  :0ulan:

a nie lody....i to świąteczne  :P
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #695 dnia: Kwietnia 24, 2013, 08:59:26 am »
Grycana kasza to u nas może być piątek,świątek i niedziela.Ślubny uwielbia.Nawet nauczył się sam ją gotować.

W kwestii tart na wytrawnie to ja beztaleńcie totalne jestem.
Jakby Aga to tak łopatologicznie to może,może coś bym skleciła.
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #696 dnia: Kwietnia 24, 2013, 04:43:23 pm »
kase grycanom z gulaszem uwielbiam/mniam mniam
ale lody grycana to ....niebo w gebie...se weź róża i popróbuj /mniam.....
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #697 dnia: Kwietnia 24, 2013, 04:46:47 pm »
ja nie przepadam ani za kaszą ani za lodami
ale jakbym musiała coś z tego wybrać, to jednak kaszę :D
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #698 dnia: Kwietnia 24, 2013, 04:49:33 pm »
a ja właśnie zamiast obiadku wciągnęłam tysiączke symfonii/mniam
a teraz ino zajrzę na farme i do roboty,
bo w sobotę rozdanie świadectw, a świadectwa, ToJa dopiero dzisiaj przywiozłam....trza jeszcze wypisać  :o
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #699 dnia: Kwietnia 24, 2013, 04:50:54 pm »
ehh.. Tojka, Ty pracusiu nasz :)
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #700 dnia: Kwietnia 24, 2013, 08:07:03 pm »
Jakby grycanki na kaszę grycaną  się przerzuciły to pewnie i ich waga by spadła!!! :)
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #701 dnia: Kwietnia 24, 2013, 08:24:01 pm »
to pewnie i ich waga by spadła!!! :)

a ile huku by narobiła !

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #702 dnia: Kwietnia 24, 2013, 08:37:37 pm »


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #703 dnia: Kwietnia 24, 2013, 09:28:22 pm »
Turlaczka_śmiechowego do emotek bardzo poproszę / emotka: składa łapki w prośbie wielkiej...

Offline suchal

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #704 dnia: Kwietnia 25, 2013, 08:03:29 am »
Przyszłam do kawiarenki przywitać dziewczyny.
Deszczyk jakiś pokropił u nas, ale to dobrze. Będą się roślinki szybciej rozwijać.
A ja, coraz gorzej.... kaszel, nos zawalony. Myślałam, że jak dwa dni posiedzę w domu to przejdzie..... oj naiwna , naiwna ja. >:(
Obstawiona jestem naturalnymi lekami i to coś się nic nie boi. Całą zimę byłam zdrowa jak rzepa a teraz..... buuuuuuuuuu.