Autor Wątek: Porozmawiajmy o niczym :)  (Przeczytany 1783416 razy)

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #825 dnia: Kwietnia 28, 2013, 08:04:47 pm »
a gdzie promocyjne walizki nabyłaś?
bo ja właśnie przed chwilką wyciągnęłam moją....hm.... zamek się spsuł, ze starości cheba
no i znowu wydatek  >:(
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #826 dnia: Kwietnia 28, 2013, 08:05:56 pm »
Betty,teraz fajne promocje mają w Reserved na przykład i w 5 10 15 też ale ja wczoraj młodego w Pepco obkupiłam.Jaką zarąbistą kurtkę letnią za trzy dychy mu upolowałam.I koszulki za 15 zyla.Tanizna a jakie fajne.
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #827 dnia: Kwietnia 28, 2013, 08:08:40 pm »
ja ostatnio w Pepko obkupiłam siebie i córki ......w majtki,
bawełaniane 100%, fajoskie i do tego tanizna ; jak to w Pepko ;)
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #828 dnia: Kwietnia 28, 2013, 08:12:21 pm »
To ja młodemu tez kupiłam trzypak.W tym jedne żarówkowe zielone.Byłam pewna że nie będzie chciał ich nosić i już wymyślałam jakąś przekonującą go gadkę a tu okazało się że "mamo,są czadowe".Weź zrozum dzieciaka  ;)
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #829 dnia: Kwietnia 29, 2013, 09:48:15 am »
Toja, nie pamiętam jak sklep się nazywał, ale walizka jest firmy Puccini
przeceniona z 400 na 149 :)
na początku jak tam wlazłam, to z myślą że to sklep dla zamożnych, i prawdę mówiąc jakby nie ten jeden przeceniony model, to bym stamtąd wyszła z niczym..
Basiu, ja już w 5-10-15 nie kupię, bo dziecka moje długie są i nie bardzo tam znajduję rzeczy dla nich.. jak były młodsze i niższe, to owszem :D
najbardziej lubię H&M, tam zawsze się znajdzie coś fajnego
niestety na moim zadupiu nie ma i muszę do wawy jeździć..
chociaż - buduje się u nas nowa wielka galeria i jest nadzieja że H&M wejdzie - oby
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #830 dnia: Kwietnia 29, 2013, 03:58:45 pm »
aaaaaaaa....... czy ktoś jeszcze męczy się ze mną? oczy zaraz sobie wydrapię, połowę białek mam krwistoczerwoną, nos podobnie, nie zliczę już ile paczek chusteczek zużyłam. kicham po 30 razy na raz, cała skóra mnie swędzi i na przemian to leje się, to wysycha... biorę loratadynę, rupafin i nawilżające krople doóczne, piję wapno - i nie będę się wyrażać ile to pomaga...

no to sobie ponarzekałam, nie lubię tego, ale naprawdę jest mi strasznie... i nic mi się nie chce... najchętniej bym siedziała przy zamkniętym oknie, ale mi wtedy duszno, z resztą przy takiej pogodzie siedzieć w zamknięciu...? nieee
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #831 dnia: Kwietnia 29, 2013, 04:41:05 pm »
znaczy pańcia alergiczka wziewna jest ;)
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #832 dnia: Kwietnia 29, 2013, 06:09:19 pm »
metko
a odczulałaś się kiedykolwiek?
mój chłop się odczulał i miał w miarę spokój na parę lat, tera znowu o zaczyna brać ale łyka jakieś piguły (w szczególności jak jedzie na działkę kosić trawę) i jakoś daję radę
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #833 dnia: Kwietnia 29, 2013, 06:27:52 pm »
moja córa dotychczasowa nie_alergiczka, w tym roku dostała kataru, przeraźliwie kicha, na buzi drobniusieńkie kropeczki, bierze xyzal, do nosa avamys i jakoś egzystuje
 :0ulan:


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #834 dnia: Kwietnia 29, 2013, 07:03:15 pm »
Ja z dziećmi na stałe w porach wiosenno-jesiennych na silgularze.
Działa. Na nas ;)
No i do nosa w razie potrzeby avymas. Też pomaga.

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #835 dnia: Kwietnia 29, 2013, 07:12:34 pm »
współczuję metko..
mój młody co rano tabletkę claritiny łyka i jest ok
może i Tobie pomoże??
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline Parabola

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5538
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #836 dnia: Kwietnia 29, 2013, 07:19:52 pm »
Metko wiem jak to jest jak z nosa leci woda i kichasz, prychasz i nic nie pomaga.
Powinnaś zrobić testy i odczulanie.
Trzymaj się  :-*
listopad 2003 rak piersi prawej carcinoma metaplasticum, carcinoma planoepitheliale  akeratodes.
G-2 T1NoMo trójujemny, zabieg oszczędzający.
6 chemii CMF i radioterapia.
IO Kraków Garncarska

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #837 dnia: Kwietnia 29, 2013, 08:36:35 pm »
a ja Starszej_Dorosłej odczulania nie robiłam, choc szczepionka była zakupiona (dwie ówczesne moje wypłaty kosztowała). Ona jednak w tamtych czasach wędrowała od szpitala do szpitala i szczepionka się wziena i przeterminowała.
My dawaliśmy wtedy rade troszkę inaczej. leki owszem były, bo przy astmie (pomimo, ze lżejsza postać) i tak silnej alergii musiała je brać
Mieliśmy super doktora, noooo i on podpowiedział: w okresie pylenia, okno można otwierać, ale powiesić zmoczone prześcieradło, pyłki zatrzymują sie na nim, a w pokoju lżej oddychać. Codziennie po przyjściu do domku umyć włosy (w nich zatrzymuje się sporo pyłków). Bardzo często myc ręce i twarz.
W okresie pylenia tworzą sie tzw "krzyżówki". W zależności od tego na jakie pyłki jesteśmy uczuleni i jeśli akuratnie jest ich czas pylenia to nie powinniśmy jeść niektórego jedzonka.
Już tak dokładnie nie pamiętam, ale na 100% w okresie pylenia traw nie można jeść ziemniaków i pomidorów.
O alergiii mogę pisać i pisać. Był czas kiedy Starsza_Dorosła (wtedy jeszcze Małolata) mogła jeść tylko ryż i fasole coby mogła jako_tako funkcjonować  :-\
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 29, 2013, 08:38:10 pm wysłana przez TOJKA »
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #838 dnia: Kwietnia 29, 2013, 08:47:27 pm »
Tojka, mieliśmy tego samego doktora ;)
Jeszcze dodawał: codziennie podłogi na mokro przelecieć  xcv A ja i tak marzyłam o urządzeniu, w którym młodego mogłabym zamknąć jak w szklanej kuli, żeby ani jeden pyłek go nie dopadł. Chłop wyrósł jak dąb ;) Choć na zwierzaki dalej uczulony  :(

Ale jakoś  przeżyliśmy ;)

Mam wrażenie, że teraz jakoś więcej alergików jest... Moja przyszła synowa uczulona na wszystko. Już się o przyszłe pokolenia martwię...  :(

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #839 dnia: Kwietnia 29, 2013, 08:54:55 pm »
oj, wziewna, wziewna, ale i wchłaniająca  xhc no nie powinno mi być do śmiechu, ale to tak śmiesznie brzmi, jak jamochłon... 
a właściwie antywchłaniająca powinnam napisać, bo w zasadzie nie mogę jeść owoców - banany i arbuzy chyba tylko mi zostały, po wszystkim innym mam momentalnie szczypiącą paszczę i opuchniętą hmm drogę_wchłanialną, od języka poprzez przełyk i tam dalej_niżej, jak dłużej tak zostaję, to zaczynam nie_móc_oddychać_przez_opuchnięcie. ale znalazłam antidotum - czysta najlepsza!       :0ulan:


anioł, odczulałam się, a jakże. ale już się chyba szczepionki ze mnie ulotniły, bo jest jak_przed_laty. w tej chwili nikt mnie odczulał nie będzie, dowiedziałam się już od mojej pani alergolog - tylko objawowo. avamys mam na co dzień, xyzal też wypróbowany, claritynę brałam kiedyś_tam, dzięki betty za przypomnienie, teraz loratadyna mi się kończy, to kupię na zmianę. o silgularze nie słyszałam - będzie następny w kolejce. no lista całkiem przyzwoita, dzięki dziewczyny!


tojka, to mycie to intuicyjnie u mnie, włosy obowiązkowo, chociaż spłukać, jak nie, to rano oczu nie mogę otworzyć. hmmm faktycznie, było coś takiego jak krzyżówki, pamiętam że podobno kiwi miałam nie jeść (i tak mnie uczula, więc bez różnicy). może to niejedzenie owoców to też ma jakiś związek z tymi badziewiastymi pyłkami?

masakra... że też to cholerstwo takie uciążliwe...
ale przynajmniej z tej okazji nic mi wycinać nie będą
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/