bo ja tylko siedzę z wami
Kelu to dobrze, że jesteś z nami. Najgorsza jest samotność. A robota nie ucieknie. Przyjdzie na nią czas. Tylko oby Twoje chłopy dały radę Twoją niemoc wytrzymać.
Szkoda, że do mnie masz daleko. U nas piękne słonko i aż chce się żyć, po przydługiej zimo-wiośnie.
Ja dostałam kopa, tzn. przypływu energii, bo w poniedziałek znowu jadę do wnuków. Ziemniaki na ruskie już się gotują. Farsz zwykle robię dzień wcześniej. A jutro klejonko.
Kawusia ze spienionym mleczkiem i cynamonem wypita. Trochę posiedzę z Wami, a potem do obowiązków względem kondycji.
no nie dosłownie brzuszki, ale 6 okrążeni stadionu.