Porozmawiajmy o niczym :)

[Basia75]

Ale że dziś?
Myślę że pośpiech może być złym doradcą.Poczekaj do wtorku 

[Parabola]

Może dobrze mówisz, poczekam zawsze to kasa dłuzej poleży na koncie 

[lulu]

Przecież i tak banki nie pracują,kasę z konta zdejmą, a i tak tam gdzie miała wpłynąć wpłynie w poniedziałek. Taki sam efekt będzie jak uczynisz to rano w poniedziałek ... jeśli dokonasz przelewu we wtorek, to tylko jeden dzień opóźnienia, a kasa poleży sobie i oko nacieszy.

[dani]

Ja przelewy pchnęłam. Poturlają się w poniedziałek, ale "JA" zapłaciłam w sobotę, nie ?

[lulu]

Dani już od sporego czasu liczy się data wpływu na konto, a nie data wysłania przelewu.

[betty]

Wreszcie! Przyszło słonko i do mnie! 

[dani]

Dani już od sporego czasu liczy się data wpływu na konto, a nie data wysłania przelewu.

Wiem Lulu, wiem. Ale chodzi o to, że mam "z grzywki".
A w poniedziałek znowu mogłabym zapomnieć. 

[suchal]

Jednak paplając o niczym, można sobie pomagać. Jedna drugiej zawsze coś przypomni. I o to chodzi.

[lulu]

Już trzeci dzień jestem na makaronach i daję rade. To takie szybkie i łatwe. Można robotę zrobić solidnie ... ugotować makaron.

[dani]

A mój mąż niestety nie uznaje makaronów. Kartofelki, to jest to.

[lulu]

Też bardzo lubię kartofelki, ale tam trzeba się wykazać większym zaangażowaniem w pracę ... a ja przecież też lubię solidnie odwalić robotę.

[amado]

u mnie wszyscy muszą lubić makarony
 

[lulu]

Amadku to się nazywa demokracja. 

[TOJKA]

ja tam bym się z dani facetem nadawała (znaczy odnośnie jedzonka)
pyry, kartofle, ziemniaki to jest to co ToJka lubi najbardziej (oprócz lodów rzecz jasna) 

[amado]

po prostu wiedzą,  że jak coś ugotuję, to niebezpiecznie jest powiedzieć, że nie lubią, lub nie dobre