Autor Wątek: Porozmawiajmy o niczym :)  (Przeczytany 1771086 razy)

Offline Psotunia

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 32
    • Psoty Psotki
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1245 dnia: Maja 05, 2013, 11:35:07 am »
betty, nic wielkiego, choć początki były bardzo trudne.
Codziennie rano jadłam zupę bez żadnych przypraw
z jednej marchewki, pietruszki i plasterka selera. Miksowałam to
po ugotowaniu, zwykle starczało mi na dwa dni.
Jadłam też kaszę jaglaną z mielonymi migdałami na wodzie,
też bez przypraw.
Wykluczyłam z diety cukier, wszelkie słodycze, gazowane napoje
i soki w kartonach.
Zrezygnowałam z pieczonego, smażonego, panierowanego,
wykluczyłam mąkę i produkty ją zawierające.
Nie jadłam między posiłkami. Nie spożywałam też żadnego pieczywa,
ani masła i żadnych tłuszczy, poza olejem lnianym.
Zupy po ugotowaniu wywaru przecedzałam przez podwójną gazę -
cały tłuszcz zostawał na sitku z tkaniną a ja miałam zdrowy rosół
na porządnym kawałku mięsa.
Po 18 jadłam wyłącznie jabłka, grapefruity i czerwone pomarańcze.
Wykluczyłam całkowicie alkohol, szczególnie czerwone wino, które
lubimy popijać do obiadu.
Jeździłam na stacjonarnym rowerku i więcej się ruszałam.
Potrawy doprawiałam pokrzywą, macierzanką, pieprzem, hyzopem
i innymi ziołami.
Unikałam nabiału poza kozim mlekiem i produktami koziego
pochodzenia, ograniczyłam ziemniaki i sosy zagęszczane mąką.
Nie pamiętam co jeszcze. Najgorsze było nie skusić się na żadne pyszności,
kiedy normalnie gotowałam obiady, czy byłam gdzieś z wizytą.

Co jadłam? Bardzo dużo urozmaiconych potraw  :)
Kiszoną kapustę w różnych odsłonach, owoce wspomniane wyżej,
kaszę jaglaną i jęczmienną, płatki owsiane, warzywa - ogólnie,
arbuzy (uwielbiam).
To tak mniej więcej. Trochę nieskładnie, ale ogólnie napisałam  :0ulan:
Teraz od czasu do czasu skuszę się na lody, na coś słodkiego,
na ziemniaki. Jem dużo ryb, popijam czasem nagietek z pokrzywą i krwawnikiem.
Siły mam za trzech, cudownie się czuję, dobrze śpię, energia mnie rozpiera  ztx

Jak coś mi się przypomni to dopiszę
  ;)
"Dzielona radość staje się podwójną radością
a dzielone cierpienie maleje do połowy."

Offline Psotunia

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 32
    • Psoty Psotki
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1246 dnia: Maja 05, 2013, 12:04:57 pm »
Wracam szybko, bo zapomniałam o bardzo ważnej sprawie.
Od samego początku piję - niemal wyłącznie, sok z korzenia pietruszki.
2-3 korzenie szoruję dokładnie lub obieram, kroję niedbale i gotuję.
W ciągu dnia popijam sok, który powstanie. Niekiedy szkoda mi
wyrzucać pietruszkę i wtedy miksuję ją. To co powstaje ma cudowny,
słodki smak o orzechowym posmaku. Skrapiam olejem lnianym,
posypuję zielenią i pochłaniam. Wykorzystuję to też do sosów do gotowanego
mięsa. Jest idealnie zagęszczone i nie wymaga żadnych przypraw.

Nie używam też żadnej przetworzonej żywności: kostek, zupek i sosów w proszku itp.
Z tym akurat nie mamy problemu, bo i wcześniej takich rzeczy nie stosowałam.

Planując dietę opierałam się na książkach Stefanii Korżawskiej.
Nikogo nie przekonuję do ziół, bo sama trochę sceptycznie do nich podchodzę,
ale niektóre porady tej Pani, są naprawdę świetne.
Między innymi nalewka z korzenia żywokostu  ^-^
"Dzielona radość staje się podwójną radością
a dzielone cierpienie maleje do połowy."

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1247 dnia: Maja 05, 2013, 12:27:32 pm »
Psotunia - toż to męka Pańska! Kto by to wszystko spamiętał: co wolno, czego nie :(  I jeszcze wola, wola! ;) Wielkie brawa dla Ciebie

W sprawie wczorajszego/dzisiejszego placka: upiekłam w końcu szarlotkę sypaną z przepisu Amorka... hm... nie jest to dla mnie to, co tygryski lubią najbardziej ...za tłuste i za ciężkie... Sorry, Amorku

Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline Psotunia

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 32
    • Psoty Psotki
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1248 dnia: Maja 05, 2013, 01:09:40 pm »
Hamak, dziękuję  :) Na początku faktycznie
można się pogubić, ale po pewnym czasie wszystko
robi się automatycznie  :) Dziś, po 5 miesiącach,
do pewnych nawyków już z pewnością nie wrócę
  O:-)
"Dzielona radość staje się podwójną radością
a dzielone cierpienie maleje do połowy."

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1249 dnia: Maja 05, 2013, 01:15:35 pm »
omatkojedynakochana :o

Psotunia....ale masz wole

najbardziej mnie przeraziło w tej diecie nie to wolno.....ale to czego nie wolno....bo ja tylko na tym żyje, czego Ty nie jesz  ::((

----------------------
a ja tu przyszłam:
po primo ...na flajszkę do madzi61...urodzinową
na flajszkę do Tojki....gadulską
na ciasto do hahaczka

a wylądowałam na diecie u Psotuni xhc
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline Psotunia

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 32
    • Psoty Psotki
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1250 dnia: Maja 05, 2013, 01:24:43 pm »
Róża - ja też żyłam kiedyś tym, czego teraz nie jem  :P
Organizm tak się przestawił, że już nie potrzebuje cukru,
ani innych tuczących rzeczy.
Pół rodziny tym zaraziłam, w tym Małża  >:D Jak zobaczyli
jak wyglądam, w co się mieszczę i jak tryskam energią,
też zaczęli się stosować
  ztx  :P
"Dzielona radość staje się podwójną radością
a dzielone cierpienie maleje do połowy."

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1251 dnia: Maja 05, 2013, 02:01:27 pm »
Trdna ta twoja dieta jest.. ja bym nie dała rady.. i dlatego wyglądam jak wyglądam niestety..  ::((
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1252 dnia: Maja 05, 2013, 02:11:37 pm »
Gratulacje wszechstronne - madzi, Tojce, Basi i Psotuni.  :0ulan:
i Aniołowi - że dziś w ogóle się rusza...


(i amadkowi - tak sobie, coby się nie czuł zapomniany ani pominięty )


Psotuniu, gdybyś mi tak krok po kroku rozpisała na każdy dzień co mam jeść i jeszcze mi to przygotowywała - to dlaczego nie...? Podziwiam Cię, kobieto. Korżawska, mówisz? moja teściowa mi jakąś jej książkę podrzuciła w czasie chorowania. Coś tam przekartkowałam, może warto bliżej się przyjrzeć? na razie przymierzam się do mątiniaka. no, coś wybiorę na pewno - byle było łatwe i  mnx
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline Maja048

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1243
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1253 dnia: Maja 05, 2013, 02:15:18 pm »
ToJa dzwoniłam do Ciebie z koncertu Dżemu...akurat śpiewali fajna piosenkę...a co do koncertu...nie dotrwałam do końca...za zimno a ja jeszcze nie do końca wyleczona. Ale całą drogę idąc do domu a i w domu słyszałam Ich śpiew..Jak ja nie lubię dnia przed wyjazdami...Powodzenia... :) Psotunia ta dieta to katorga...ja też się odchudzam...w dni co pracuję bo przez sobotę i niedzielę to ja dojadam i...Miłego słonecznego popołudnia...jadę na cmentarz do koleżanki Irenki i Rodzinki ...

Offline Psotunia

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 32
    • Psoty Psotki
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1254 dnia: Maja 05, 2013, 02:26:54 pm »

Psotuniu, gdybyś mi tak krok po kroku rozpisała na każdy dzień co mam jeść i jeszcze mi to przygotowywała - to dlaczego nie...? Podziwiam Cię, kobieto. Korżawska, mówisz? moja teściowa mi jakąś jej książkę podrzuciła w czasie chorowania. Coś tam przekartkowałam, może warto bliżej się przyjrzeć? na razie przymierzam się do mątiniaka. no, coś wybiorę na pewno - byle było łatwe i  mnx
Metko, mogę Ci podrzucić na @ wszystko, co mam uwiecznione na zdjęciach (z książek tej Pani)
Tam są szczegółowe przepisy i receptury - łatwe i szybkie  ^-^
Jest dokładnie opisane jak zacząć, co robić, jak sobie radzić.
Naprawdę się da  ztx
Jeśli ktoś jeszcze chce, dawać maile na priv  :)


Książka, z którą się spotkałaś, to zapewne "Pospolite ruszenie przeciw nowotworom".

A co to jest mątiniak?
  :D
"Dzielona radość staje się podwójną radością
a dzielone cierpienie maleje do połowy."

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1255 dnia: Maja 05, 2013, 02:30:22 pm »
ToJa dzwoniłam do Ciebie z koncertu Dżemu...akurat śpiewali fajna piosenkę...

a maja jakąś niefajna  ;D
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1256 dnia: Maja 05, 2013, 03:09:49 pm »

i Aniołowi - że dziś w ogóle się rusza...

A to pewne jest? xhc
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1257 dnia: Maja 05, 2013, 03:16:20 pm »
A co to jest mątiniak?  :D

to taki facet co też zabrania jeść
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1258 dnia: Maja 05, 2013, 03:18:06 pm »
Zabrania jeść, to co dobre ....
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Kela

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4100
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #1259 dnia: Maja 05, 2013, 04:48:52 pm »
betty, nic wielkiego  ;)

nic wielkiego??!! o matko i córko! Psotuniu! Toż w tej diecie NIC nie można jeść
podrzuć tą dietkę :D
rak piersi (carcinoma tubulare infiltrativum multifocale)
mastektomia piersi prawej - 2006
rekonstrukcja piersi - 2007
leczenie: chemioterapia 4 x FAC, hormonoterapia - Tamoxifen