Ponieważ obecnie jestem na bieżąco z hospicjum, to wiem, że i wcześniej nie było tam różowo. Personel poprosil nas, abyśmy nic nie kupowali z rzeczy refundowanych przez NFZ, bo im obetną limity, więc dokupujemy pampersy prywatnie, donosimy drobiazgi żywnościowe, piżamy, ręczniki pierzemy sami.