Ja nic nie masowałam, ani ekspandera, ani silikonu. Ale u mnie wstawiony był kawałek skóry z pleców (dwa szwy) i ciało po radioterapii. Teraz wmasowuję balsam po kąpieli, ale nieregularnie.
Też uważam, że lepiej dopełniać pomalutku. Ja mając 100 ml dolane, nie czułam bólu, a koleżanka, z którą jeździłam, mając 200 ml odczuwała ból. Beatrycze, ale szwy jej się nie rozeszły.