Mgła jak diabli ,ruszam z koleżanką na kije.Muszę się ruszać ,żeby nie wpaść w marazm.Pranie już się suszy ,teraz tylko wyprasować i pobyt w Polsce rozpoczęty.
Trochę służbowych spraw się nazbierało np. rachunek za prąd przyszedł w wysokości bagatella 1500 zł.Całe szczęście na koncie było za mało pieniędzy i nie mogli ściągnąć.Przypuszczam ,że odzyskanie nadpłaconej kwoty nie byłoby takie proste.Po półgodzinnych rozmowach z infolinią okazało się ,że to błędny odczyt z licznika.Przy takim rachunku to można zawału serca dostać
Mamuśka szczęśliwa ,że jestem
tak ,że tylko czekać na święta