Skąd jest ta Sharon? Przegladając fora rakowe amerykanskie zauwazyłam, że tam o wiele częściej wycinają to, na co w Polsce proponuje się wyłacznie chemię czy naświetlania. Mam kolegę co ma nieoperacyjnego raka mózgu. Od początku mu powiedziano, że nieoperacyjny, ale że chłop zaczął mieć problemy z utrzymaniem równowagi, z chodzeniem, to się uparł, że chce i tak operację. Znalazł chirurga, który zgodził sie operować. Oczywiscie, nie wyciął wszystkiego, jednak gościu żyje i normalnie funkcjonuje, operacja była jakies 5 lat temu.