Dzisiaj, w opracowaniach Eugene Gaweda wyczytałam 3 ważne rzeczy:
- w przepadku hormonozaleznego raka piersi (ER) nie powinno się łykać resweratrolu, bo sprzyja rozrostowi guzów. A więc winko czerwone odpada).
- silne działanie antyrakowe granatu to nie sok czy pestki, ale skóra i te białe błonki pod nią. Z nich robi się nalewkę. I popija.
- śledziennica ma taką nazwę, bo pięknie czyści śledzionę i układ limfatyczny. I dlatego kuracja tym ziółkiem jest zalecana raz na kwartał, a szczególnie po chemii czy radio (by usunąć toksyny i produkty z rozpadu zmian rakowych).
Boszsz...jaki u mnie dzisiaj pracowity dzień....