O rety, jak można opacznie zrozumieć
Majka napisała idę lulu, więc jej odpowiedziałam: śpij spokojnie.
To zdanie mi w ogóle nie pasi do ostatniego pożegnania. Ale faktycznie często jest używanie w takich sytuacjach. Nie pomyślałam. Mój tok myślenia nieco różni się od powszechnie przyjętego .
A wracając do tej rurki inkubacyjnej. Miałam z nią przygodę 5 razy i nigdy nic nie pamiętałam i nie odczuwałam żadnych niedomagań z nią związanych. Może głupi Jasiu tak na mnie działał, że nic nie pamiętałam. Tylko raz w pełni świadoma widziałam jak przypinają moje ręce rozłożone na boki i to mi się nie podobała, ale szybko zasnęłam