Jak zapytałam doktorka (to w ramach romansu na sali operacyjnej) czy mam dbać o to, to mi powiedział, że nie. No to mówię, że są różne szkoły, bo koleżance kazali zmieniać opatrunki. To doktorek wtedy, a tak, opatrunki zmieniać. Dziś nie mam zamiaru nic robić, a jutro wybiorę się tu, na pogotowie, wszak nie jestem w domu, i skorzystaj z usługi medycznej. Jak narazie nic nie czuję.