Autor Wątek: Agawowy świat  (Przeczytany 685834 razy)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2865 dnia: Października 17, 2016, 09:43:56 pm »
Pierwszy luk Wenecji za mną - tiaaaa, to trzeba zobaczyć koniecznie; żeby wiedzieć, dlaczego raz wystarczy 🙈
Na ten moment- dżdżysto, tłoczno, drogo, śmierdząco 😭
Jutro muzea, bazylika, wyspa od szkiełek. Na gondolę nie wsiadam. Wolę kasę wydać na co innego 👀
A poza wszystkim jestem strasznie zmęczona. Może obudzę się w lepszym nastroju 😒
Ale nie sadzę, abym zdanie co tego miasta zmieniła.  Dziś powiedziałam szanownemu, że to bardziej przypomina spauperyzowaną Florencję, niż miasto miłości 🙃 Dużo bardziej wolałabym teraz przechadzać się po Florencji, niż mieć w perspektywie powrót tam...
Na pocieszenie niejako - siedzę sobie teraz na tarasie naszego hoteliku (poza Wenecją na szczęście) i popijam Barollo 😇 Zbieram siły na jutro 😎
Bo dokładnie jutro jest Ten dzień. Minie całe 30 lat z szanownym. I patrzcie jaka dzielna jestem - jeszcze oboje żyjemy 😃 Czytaj: nie pozabijaliśmy się, choć powody były 😈

Offline Becia

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3537
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2866 dnia: Października 17, 2016, 10:22:24 pm »
z tego wniosek, że to dzięki słońcu mój odbiór Wenecji był trochę inny  :P
w ubiegłą sobotę pokazywali w tv zalany plac św. Marka
uważajcie, bo jutro niestety też ma tam padać...


« Ostatnia zmiana: Października 17, 2016, 10:26:26 pm wysłana przez Becia »
"Człowieczy los nie jest bajką ani snem.
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem."

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2867 dnia: Października 17, 2016, 10:26:45 pm »
Cudnie, że świętujecie, że macie, mimo trzydziestki na karku, chęć wspólnego spędzania czasu. Nie ważne Wenecja, czy Florencja, ważne że razem  :oklaski:
Co do zmęczenia, taka pora roku, a tam jeszcze dżdżysto, dużo chcecie zobaczyć (zaliczyć, odhaczyć  ;) ) a uczyli nas na warsztatach, że nic nie musimy, miłego delektowania Borollo ( a co to ???:-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2868 dnia: Października 18, 2016, 09:24:45 am »
Barollo to ponoć naj najlepsze tutejsze wino 🤓
Pogoda na kurtkę i wełniany szal, i oczywiście kapelusz 😍
No to idziemy w ten dzień ❤️

Miłego nieustająco dla Was 💕🤗😎

Offline Becia

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3537
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2869 dnia: Października 20, 2016, 12:59:12 am »
Aga, i jak drugi dzień w Wenecji?
ta wyspa od szkiełek mnie zainteresowała... my nie zwiedziliśmy tego
"Człowieczy los nie jest bajką ani snem.
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem."

Offline Parabola

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5538
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2870 dnia: Października 20, 2016, 08:18:47 am »
Beciu potwierdzam, Wenecja w słońcu lepiej wygląda  8)
Byłam pod koniec kwietnia kiedy jeszcze nie było wielkich upałów i te farflocle w kanałach tak jeszcze nie śmierdziały.

Aga napisz coś o tych szkiełkach bo tam nie byłam.

listopad 2003 rak piersi prawej carcinoma metaplasticum, carcinoma planoepitheliale  akeratodes.
G-2 T1NoMo trójujemny, zabieg oszczędzający.
6 chemii CMF i radioterapia.
IO Kraków Garncarska

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2871 dnia: Października 20, 2016, 08:57:11 am »
Parabola szkiełka to wyspa dmuchanego szkła na wyspie Murano.Sprzedają cudeńka warto zobaczyć.Sama Wenecja jest śliczna .Niestety ja byłam w karnawale ( te stroje i maski są przepiękne) ale taki tłum ludzi,że faktycznie raz mi wystarczy!!!
Natalia

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2872 dnia: Października 20, 2016, 09:23:17 am »
Agawo zmęczona ale szczęśliwa co' nie  ?  ;D
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2873 dnia: Października 20, 2016, 10:48:08 am »
Byliśmy w Wenecji kilkanaście lat temu (jeszcze we dwoje). Początek września. Cudnie! najszybciej wydane  100 dolarów - na wycieczkę gondolą. Kawa w cenie 40 zł za filiżankę na pl. Św. Marka - przerażani odeszlisy w uliczki...
A potem się zakochałam w Wenecji na starej widokówce. Mam album z takimi perełkami jak plac z gruzami wieży. I przecudną książkę ze starymi rycinami. Uwielbiam. I niech taka pozostanie w mej pamięci (jak to zabrzmiało ;-) ).
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2874 dnia: Października 20, 2016, 11:03:38 am »
Z ulga opuściłam Wenecję, opiszę po powrocie; z tel kiepsko się stuka...
W każdym razie - bardziej odnalazłam się w klimatach Murano, Burano i Torcelo; wczoraj po nich właśnie buszowalismy cały dzień.
Teraz jesteśmy w Sirmione; na razie pada równo, siedzimy w hoteliku i zastanawiamy się nad życiem, a konkretnie nad tym, czy wyjsć i zmoknąć, ale w zamian za katar mieć wspomnienia i widoki w sercu, czy tez pod kołdrami czekać na lepsze czasy 👀
Z oddali widać zajawkę słońca, chyba przezczekamy.

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2875 dnia: Października 20, 2016, 12:06:37 pm »
obecnie nawet w Tajlandii pada  ::(( ,a niektórzy po słonce pojechali a tu chała 8)
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2876 dnia: Października 22, 2016, 11:45:36 pm »
Melduję żem wrócona  :D
A teraz idę na spokojnie poczytać, co żeście tu namajstrowały przez tydzień  >:D

Offline danuta

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3459
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2877 dnia: Października 23, 2016, 10:43:51 pm »
fajnie, że wrócona, fajnie, że zadowolona - nieprawdaż ;)
6 x AT
mastektomia 2005
radioterapia
hormonoterapia

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2878 dnia: Października 24, 2016, 11:43:24 pm »
Smutno mi.
Bardzo.
Nie. Nic szczególnego i smutnego u mnie się nie dzieje.
Ot, do codzienności wróciłam - praca_praca_praca. I dom_dzieci_mąż_dzieci.
Ale jest jakiś ogromny smutek we mnie spowodowany głównie tym, co do mnie dociera ze świata. Mam wrażenie, że cały świat - ten świat, który znam - pogrążony jest w jakimś chaosie. Że z tego chaosu może wyłonić się prawdziwie dobra zmiana, ale może wyłonić się jakiś potworny pochłaniający stwór.
Czytam o tym, co w Polsce. O hejcie po artykule, w którym piosenkarka przyznała się do aborcji. O buncie kobiet wobec zagarniania ich praw. Czytam wypowiedzi polityków, którzy w większości 'nie wiedzą o_co_choziiii'...
Ale czytam też o wyborach prezydenckich w Ameryce. O przemowie amerykańskiej Pierwszej Damy. I zamieram w nadziei, że może świat się zmienia w dobrą, prawdziwie dobrą stronę.
Dotarła do mnie też wiadomość, że wschód Europy jest w porozumieniu z muzułmańskim południem, i że zawierają porozumienie, aby 'wykorzenić" zło, które kryje się w kobiecej seksualności, i że prawosławie popiera obrzezanie kobiet.
Nie wiem, czy bardziej jestem w lęku, czy w złości, czy właśnie w smutku.

Mam ten przywilej, że nikt mnie już nie obrzeza. Że nie zajdę już w ciążę, której nie pragnę. Że nikt nie zajrzy mi pod kołdrę i nie znajdzie tam 'nieczystości'. Ale przeraża mnie perspektywa, że Mój Kraj, moje państwo - staje się ziemią, z której chcę uciekać, której się wstydzę.
Idąc ulicą zastanawiam się która z mijanych mnie kobiet pragnie mojej (symbolicznie - mojej) śmierci przy porodzie? Która jest przekonana, że poniżanie kobiet to 'normalność'?
I gdy tak idąc się zastanawiam - zaczynam najpierw się bać, a później odczuwam gniew. Taki gniew nie_do_opanowania. Taki, że mogłabym zabić, aby bronić wolności wyborów, wolności myślenia inaczej, niż mi nakazują.

Prześladuje mnie prawie psychotyczna myśl, że jestem jak Kasandra - że wiedziałam, że tak będzie. I że teraz wiem, że będzie jeszcze gorzej.

I że nie potrafię się obronić.
Że jestem bezbronna.
Mogę jedynie patrzeć w bezradności.
I się bać.
O swoje dzieci. O wnuki.

Dziś moja mama obchodziła 77-dme urodziny. Byłam u niej rano. Wieczorem pojechali moi synowie. Pokazywała im swoje zdjęcia z dzieciństwa. Urodziła się 24 października 1939 roku. Dwa miesiące po wybuchu wojny.
Jej pierwsze zdjęcia: ma około 4 lat. Wielka kokarda we włosach. I przerażenie w oczach. Jest rok 1943-44. Warszawa. Chwila przed Powstaniem Warszawskim. Okoliczności zrobienia zdjęcia nie są zapamiętane. Ważne, że się przechowało.
I ważne, że moja mama przeżyła. Wojnę. Powstanie. Lata odbudowy. Lata transformacji.
To daje nadzieję, że mozna przeżyć największe zawieruchy.

Może i ja dam radę...?



Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2879 dnia: Października 25, 2016, 01:13:37 am »
Czuję podobnie...z tym, że nie mam siły o tym pisać.  :(
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat