Autor Wątek: mój zakręcony świat:)  (Przeczytany 101440 razy)

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: mój zakręcony świat:)
« Odpowiedź #555 dnia: Grudnia 09, 2015, 11:24:57 am »
Dana skoro tak jest, to chyba nie zależy im na wizytach. Mają zapisanych/zdeklarowanych pacjentów i spoko. Aby ograniczyć wizyty leczyć powinni starannie, aby się nie pojawiali za często.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 09, 2015, 11:26:35 am wysłana przez lulu »
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: mój zakręcony świat:)
« Odpowiedź #556 dnia: Grudnia 09, 2015, 11:46:32 am »
mojej mamie to mogę leki wypisać nawet na 6 miesięcy.Mają gotowy druk,wpisujesz leki jakie i ile a na drugi dzień odbierasz receptę
Natalia

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: mój zakręcony świat:)
« Odpowiedź #557 dnia: Grudnia 09, 2015, 12:20:00 pm »
Lulu dokładnie tak, ale czy leczą staranie, to już sprawa sumienia i kompetencji danego lekarza. Niestety wielu traktuje mało wnikliwie swoich pacjentów i najbardziej im by pasowało, by nie zawracali im dupy..
[Czekam jak na zbawienie, by lekarz rodzinny był wynagradzany za przyjętego pacjenta, a nie potencjalnego]
« Ostatnia zmiana: Grudnia 09, 2015, 12:29:45 pm wysłana przez DanaPar »
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: mój zakręcony świat:)
« Odpowiedź #558 dnia: Grudnia 09, 2015, 12:24:08 pm »
Za przyjętego? ? ? To dopiero będzie przemiał.  ::((
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: mój zakręcony świat:)
« Odpowiedź #559 dnia: Grudnia 09, 2015, 12:31:23 pm »
Nie, bo jak Ci się nie spodoba, to drugi raz poszukasz innego.
A teraz chodzi może 20-50 % z zapisanych, w zależności od stanu zdrowia, a biorą kasę, jakby 100 % ich chodziło.
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline anka21

  • Swojaki
  • Zadomowiona
  • *
  • Wiadomości: 1366
Odp: mój zakręcony świat:)
« Odpowiedź #560 dnia: Grudnia 09, 2015, 01:21:51 pm »
Okazało się,że skoro mam chodzi do onkologa klinicznego na kontrole to nie musi miec nic od rodzinnego ale jakby chciała iśc dziś do onkologa chirurga to by musiała mieć skierowanie od rodzinnego:) no brawo za kolejne wymysły mnaszych rządzących, ciekawe kiedy to podpisali, w nocy??
życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...
Moja mama po wycięciu raka piersi lewej w 2011.
pT1cMONO, Er 100%, Prg 100%, Her-.
Leczenie: 20 lamp, tamoksyfen 5 lat

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: mój zakręcony świat:)
« Odpowiedź #561 dnia: Grudnia 09, 2015, 05:32:58 pm »
Anka myślę, że to co jest to jeszcze stare, nowi mają inne priorytety i za to się nie zabrali (pewności nie mam)
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: mój zakręcony świat:)
« Odpowiedź #562 dnia: Grudnia 09, 2015, 08:00:43 pm »
nowi idę jak burza ;) jeszcze się zdziwimy  8)

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: mój zakręcony świat:)
« Odpowiedź #563 dnia: Grudnia 09, 2015, 08:12:26 pm »
Okazało się,że skoro mam chodzi do onkologa klinicznego na kontrole to nie musi miec nic od rodzinnego ale jakby chciała iśc dziś do onkologa chirurga to by musiała mieć skierowanie od rodzinnego:) no brawo za kolejne wymysły mnaszych rządzących, ciekawe kiedy to podpisali, w nocy??

To chyba nie są nowe wymysły, tak działa od dawna.
Nie musiałaby mieć skierowania do chirurga, gdyby ją kliniczny tam skierował z zobie wiadomego powodu.
Inaczej chyba zawsze ze skierowaniem.

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: mój zakręcony świat:)
« Odpowiedź #564 dnia: Grudnia 09, 2015, 08:14:20 pm »
Okazało się,że skoro mam chodzi do onkologa klinicznego na kontrole to nie musi miec nic od rodzinnego ale jakby chciała iśc dziś do onkologa chirurga to by musiała mieć skierowanie od rodzinnego:) no brawo za kolejne wymysły mnaszych rządzących, ciekawe kiedy to podpisali, w nocy??

zgadza się, ja chodzę do chirurg i raz na rok muszę donosić skierowanie

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: mój zakręcony świat:)
« Odpowiedź #565 dnia: Grudnia 10, 2015, 07:42:17 pm »
i do okulisty...i ortopedy...i inszych............

któregoś razu se wzięłam segregator, któren_to zapełnił galancie przez ostatnich 10 lat....i się zastanawiałam czy go do pieca nie wrzucić i zapomnieć o całym tym bajzlu leczenia...o całym nfz...i wszystkich białych fartuchach

...jak mnie cuś zaboli...to se tabletke połknę...jako i dziś
...a jak z łóżka nie wstanę...to dopiero o doktorze pomyślę

bo po co wszystko pod raka podciągać...se_był...i go nie ma
a teraźniejszość, to starośc po prostu 
:P :P

2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline ptaszyna

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3540
Odp: mój zakręcony świat:)
« Odpowiedź #566 dnia: Grudnia 11, 2015, 08:51:51 pm »
//
a teraźniejszość, to starośc po prostu 
:P :P

Różyczko to dopiero będzie w DNS w B  ;)
rak zrazikowy naciekający częściowo wieloogniskowy, rozproszony  T1N0M0
mastektomia piersi lewej XII 2011, chemioterapia 3 x AC, radioterapia, hormonoterapia

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: mój zakręcony świat:)
« Odpowiedź #567 dnia: Grudnia 11, 2015, 09:08:38 pm »
Moja koleżanka mówi trochę delikatniej nie starość tylko PESEL albo SKS-y
Natalia

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: mój zakręcony świat:)
« Odpowiedź #568 dnia: Grudnia 13, 2015, 04:39:21 pm »
7 listopada znowu dopadł mnie kryzys. W tym dniu mineło 4 lata od smierci taty. myslałam "4 lata to szmat czasu"ale to wraca do mnie z taka samą siłą jak wtedy. Każdy obraz widze dokladnie, każde słowo. kurde jak to nadal boli. ja chyba sama z tym sobie nie dam rady. Przy wszystkich staram się być twarda, zwracam im uwagę ,żeby nie plakali , bo nic to nie da a sama mnie w środku roznosi, najchetniej bym wyła
anka, mnie "stuknęło"  w listopadzie 38 lat od śmierci  mamy ..
owszem ból jest inny, ale wczuwając się w tę odległa chwilę potrafię tak samo rozpaczać, przeżywać i czuć prawie to samo co wtedy przy jej śmierci , teraz i nad sobą z tamtych lat  płaczę
 w tym że miesiącu minęła też 12 rocznica od śmierci taty , bolesne , ale inne przezywanie..i tak mogłabym wymieniac bo życie nie szczędziło mnie w tym zakresie
najważniejsze by nauczyć się z tym życ, skupić się na dobrym życiu,  znaleźć  sobie sposób, bo przecież my też kiedyś odejdziemy, jak wszyscy,, :-*
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline anka21

  • Swojaki
  • Zadomowiona
  • *
  • Wiadomości: 1366
Odp: mój zakręcony świat:)
« Odpowiedź #569 dnia: Listopada 06, 2017, 07:19:46 pm »
ileż tu śmieci i kurzu  xhc odgrzebuje swój wątek...
Ostatnio bardzo narzekałam na prace, zaczełam się wypalać. Kocham to co robię, ale bedąc po 11, 12 czy nawet ostatnio po 15 (4 godziny dziennie dojazd do pracy) godzin w pracy coś się przelało. Nie miałam czasu na nic. Trzymała mnie jako taka kasa , ale zdobyta kosztem nadgodzin. Dziś robiłam badania okresowe i rozmowa z doktorkom dała mi kopniaka. Powiedziałam dość. Idąc za ciosem zaczęłam szukac i okazało się ,że szukaja kohoś z moim doświadsczeniem w budżetowce. Nie wiem czy mam szanse, nie wiem czy się dostanę, ale będe się starac tam dostac.
życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...
Moja mama po wycięciu raka piersi lewej w 2011.
pT1cMONO, Er 100%, Prg 100%, Her-.
Leczenie: 20 lamp, tamoksyfen 5 lat