Ech, dziś taki smutny listopadowy dzien. Dwa dni temu minęło 10 lat od śmierci taty, dziś w nocy będzie 36 od śmierci mamy! Dowiedziałam się o śmierci 4 letniego synka znajomej .
Zuza miała dokładne badanie USG , mały ma około 1,5 kg , to bardzo cieszy ,ale by nie było calkiem ok, to moja cięzarna ma podwyższone leukocyty( 13, 5). NIby całą ciąze jej wzrastają ,niekiedy jest to fizjologiczne ale... Na drugi raz ma zrobić CRP. Chyba wychodząc przed szereg wyślę ją na wymazy z nosa( całą ciąze ma problem z przytkanym) , gardła i mocz na posiew.
Dzis sprzedałyśmy ślubną suknię , pieniążki się przydadzą, będzie mieć na nowe wydatki. Ostatnio zakupiła na allegro wielki pakiet super ciuszków dla maluszka za jedyne 50 zl. Parabolciu, myślicie o tym?Dzidzius tak szybko rosnie ,ze nie warto wszystkich nowych kupować.
A ja, żeby zrobiło mi się radośniej i bym nie mogła już o niczym smutnym myslec ,zaprosiłam OLusia i Hanusie do mnie na cała dobę! Mam nadzieję na przezycie!