Hihihi -skopiujem, com napisała w innym mniejscu:
"No bo otóż ja taka masochistka jezdem, że co 5 lat dokonuję rytualnej
ingerencji chirurgicznej we własne ciało:
- na 30 urodziny przebiłam sobie uszy,
- na 35 - dałam sobie obciąć prawy cycek,
- na 40 - zrekonstruowałam go....
...potem cuś się ten rytm letko zachwiał
i na 43 urodziny pozbyłam się drugiej piersi...
- a na 45 urodziny sprawiłam sobie przesunięcie brodawki
PS. To ostatnie było na żywca - chętnym mogę opowiedzieć ze szczegółami