Autor Wątek: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?  (Przeczytany 2080478 razy)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1710 dnia: Września 16, 2013, 08:22:35 pm »
Co zrobić z kobietą (...)?

Raczej nie odpuszczać, ale nie zalewać zmuszaniem do rozmowy, a raczej być blisko, podrzucać jakieś rzeczy (czy to filmy, czy gazety, czy balsam do ciała, kwiatki, ciasto etc) zaproponować pomoc - może z dziećmi trzeba do kina iść? a może psa do weterynarza zawieść? a może pogadać z mężem od serca? I nie pytać, czy tego che, bo powie, ze nie - raczej po prostu robić nie przejmując się odrzucaniem.

Buziaki dla Olusia. No kciuki zaciskam...

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1711 dnia: Września 16, 2013, 08:24:07 pm »
MIała wolontariuszki w szpitalu , a teraz zaczęła chemię. I mowi wyraźnie nie chcę. Nie jest mi to potrzebne! Muysle ,ze to jest na zasadzie - nic mi nie mówcie ,wiem lepiej. Zdiagnozowałam to jako- odrzucanie świata , bo czuje się bardzo skrzywdzona i jest wsciekła na wszystko. Ja mysle ,ze trzeba ją zapewnic o przyjazni i pomocy o kazdej porze ,ale dac jej spokoj. Musi się sama uporac z problemem. Myslałam ,ze wolontariszuki są pouczone co w takim przypadku robic.
Agawko -dzięki teraz doczytałam! Przekaze  dalej!( acha -dzieci dorosłe i dzieciate, mąz zmarł jakiś czas temu. Delikwentka ma 63 lata)i
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1712 dnia: Września 16, 2013, 08:27:55 pm »
wolontariuszki są pouczone, że nie wolno się narzucać
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1713 dnia: Września 16, 2013, 08:46:31 pm »
przyuczone nie narzucać się, to fakt,
ale u wolontariuszek to chodzi o nienarzucanie się podczas wizyty w szpitalu, bo wolontariuszka widzi się z pacjentką tylko raz - właśnie przy łóżku, po operacji,

jak zachowywać się później - nie uczą na kursach dla ochotniczek, bo to wybiega poza rolę ochotniczki,

ja dopuszczam do siebie myśl, że są osoby, które nie chcą rozmawiać o chorobie, bo w niczym im to nie pomaga - wzięłabym to pod uwagę i nie naciskała,
ze swojego doświadczenia wiem, że miło by mi było, gdyby ktoś zaoferował się nie słowami "jak będziesz czegoś potrzebowała, to powiedz" tylko działaniem: zupa ugotowana i przywieziona, zakupy zrobione, niewidzialna ręka posprzątała chatę  :)


a skoro chora nie chce rozmawiać i widać, że doskonale sobie radzi - to nie ma tam nic do roboty,
gdzie jest powiedziane, że trzeba temat choroby przegadać?

same pamiętacie, że się wkurzałyśmy jak ktoś traktował nas jak ciężko chore osoby i koniecznie chciał pocieszać



rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1714 dnia: Września 16, 2013, 09:46:39 pm »
wolontariuszki są pouczone, że nie wolno się narzucać
Ja widocznie mam pecha - trafiałam na same niepouczone >:(

Mnie dziś strasznie źle................................. Rok temu odeszła Mama................. Myślałam, że przez rok poradzę sobie z żałobą, ale chyba się przeliczyłam...

Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1715 dnia: Września 16, 2013, 09:57:25 pm »
hamaczku, przytulam Cię mocno!
chyba rozumiem, co czujesz, rok to jednak mało...



rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1716 dnia: Września 16, 2013, 10:08:58 pm »
hamaczku.....też przytulam :-*
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1717 dnia: Września 16, 2013, 10:15:45 pm »
hamaczku
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1718 dnia: Września 16, 2013, 10:19:47 pm »
Hamaczku, mojej już 8 lat nie ma, a łapię się na tym, że czasem coś chce jej powiedzieć, coś dać ... i dopiero po sekundzie dociera do mnie to, że nie mam do kogo .......
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1719 dnia: Września 16, 2013, 10:21:41 pm »
hamaczku


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1720 dnia: Września 16, 2013, 10:23:51 pm »
hamaczku- przytulam .Wiem,ze to nie pomoże ,ale spróbuj wspominac mamę z radoscią ,ze miałas ją tak długo. Ja już swojej nie pamiętam, zaciera mi się w głowie, chociaż cały czas czuję miłość jej i swoją do niej. Odeszła, gdy miałam 18 lat. Jak cudownie byłoby ją mieć chociaż z 10 lat więcej.... :'(
Dzięki wolontariuszkom za rady. Ta osoba, jest z gatunku nie dających sobie nic powiedzieć ,czyli po prostu sama od razu opowiada złe rzeczy - jak to zle będzie i gdy ktoś probuje ją pocieszyć, natchnąć optymizmem -odrzuca.Wierzę,że może być trudno jej pomoc .Ona ma rodzinę( dorosłych żonatych synow) ,która  teraz jej pomaga.
Na dobitkę przed chwilką dowiedziałam się o kolejnej, dalszej znajomej. Ta znow narzekała koleżance( od pol roku)  na silne bole kręgosłupa. Łykała ketonal, tramal az w końcu wylądowała w szpitlau. Wyniki ma złe, i okazało się ze jedną piers twardą,czerwoną, wywalone węzły chłonne szyi,kuleje na nogę bo boli ją biodro. Obawiam się najgorszego..
« Ostatnia zmiana: Września 16, 2013, 10:25:23 pm wysłana przez Amor »
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1721 dnia: Września 16, 2013, 10:24:23 pm »
 :-*
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1722 dnia: Września 16, 2013, 10:35:21 pm »
Halinko  :-* :-* :-*
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline Parabola

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5538
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1723 dnia: Września 16, 2013, 10:49:19 pm »
Hamaczku 26 września minie 3 lata od odejścia mojej Mamy ...... i ciągle mi Jej brak.
Mam momenty, że chce do niej zadzwonić, ... że muszę Jej coś powiedzieć..... natychmiast !!!
I wtedy kubeł_zimnej_wody.... Jej przecież już nie ma !!!
Ciągle boli, że tak szybko odeszła.....  >:(
listopad 2003 rak piersi prawej carcinoma metaplasticum, carcinoma planoepitheliale  akeratodes.
G-2 T1NoMo trójujemny, zabieg oszczędzający.
6 chemii CMF i radioterapia.
IO Kraków Garncarska

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1724 dnia: Września 16, 2013, 10:54:59 pm »
Za szybko... wiem, że będzie mi jej brakować do końca moich dni, ale... choć bardzo się staram, to i tak płaczę przy każdej wizycie na cmentarzu - jak mi się uda nie płakać tam, to i tak pękam, ledwie wsiąde do samochodu czy na rower :( A dziś to już w ogóle... :'(
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)