kurcze, dziś moja ciocia dowiedziała się,że to co jej wycieli z jelita to rak
w lutym wzięli wycinek i nic nie było. Teraz wycięli całośc i w badaniu sródoperacyjnym okazało się,że rak , więc ciachnęli od razu węzły.Mam nadziej,że to jakieś poczatkowe stadium.
w tym całym nieszczęsiu jest szczęście, bo początkiem roku poszła na badania przesiewowe na kolonoskopie, bo jej tata zmarł na raka jelita grubego w wieku 87 lat.Ja sobie tłumacze ,że nad nią czuwał i nie będzie źle