Paulinka ma stwierdzoną astmę, ale to podobno krtań. Przed chwilą telefonowała, że jest dobrze, tylko panie pielęgniarki siłą pobrały jej krew i krzyczała i się wyrywała, bo jej nie wolno pobierać krwi jak nie ma taty, bo ona ma tylko sześć lat (tata akurat na chwilę wyszedł)
. Taka mądralka
! i panie pielęgniarki ją potem przeprosiły! chyba sobie w życiu poradzi
. Wczoraj z pełną powagą mówi mi - babcik, włącz w telefonie aplikację!!! żebyśmy się widziały jak rozmawiamy, na co ja jej mówię, że nie mam takiej możliwości, ona mi na to - babcia to sobie ściągnij z internetu!
ja - ale nie potrafię
ona- to ja cię poprowadzę!
sześciolatka