Jeszcze trzy lata temu byłabym na imieninach u brata....dzisiaj odwiedziłam Go na cmentarzu... nie poczęstował niczym...
Maju, jak spotykam kogoś na grobie Taty to zawsze zapraszam na kawę i mowię,że musza przyjść do domu, bo Tata juz im kawy nie zrobi, zresztą nigdy nie byl w tym mistrzem. Przytulam mocno.
Dziełukszki... niezła impreza, Aniele gratulejszym!! kolejnych latek w zdrowiu.
może któraś wyskoczy teraz z jakimś szostakim, będzie diabelska impreza